Trzeci odcinek "Podróż z Totalną Porażką".
Bohaterowie[]
- Maniek czyli Maks
- Tomasz czyli Maks
- Fineasz Flynn czyli Maks
- Stephanie Winner czyli Sara124
- Alex czyli Alis2002
- Gergor czyli Angelo333
- Zoltan George Davenport czyli Sebolaaa
- Silena Muffin czyli Tysia123
- Duncan czyli Angelo333
- Chris czyli Maks
- Alejandro czyli Sebolaaa
- Heather czyli Sara124
- Lindsay czyli Alis2002
- Ewa czyli Tysia123
Fabuła[]
Maniek:Ostatnio w Podróży z Totalnej Porażce nie było żadnych gości specjalnych musieliśmy ukraść pieniądze bogatych niestety ale przez Silene i Dakote przegrały one i to przez mój żarcik.
Tomasz:Później Dakota sie pomyliła i została wyeliminowana przez Gergora.
Pokład[]
Możecie zakładać nowe nagłówki itp.
Kajuta nr.1[]
Tu mieszka Alex.
Alex: Szkoda, że Dakota wyleciała...Nawet była fajna.Chociaż dla mnie lepszą w drużynie była Silena...I znowu gadam sama do sie <Potyka się o krzesło> bieeeee!
Alex patrzy na krzesło. (Wow xD )
Alex: Muszę paczeć (błąd celowy) pod nogi.
Nagle ktoś wchodzi do jej kajuty.
Kajuta nr.3[]
Gergor:Nie wierzę,że Dakota i Ferb dali sie nabrać
Kajuta nr.4[]
Stephanie: No i świetnie! Kathrene mam z głowy, ale Dakota! Razem z Ferbem zostali wystrzeleni! wściekła Dobra, nieważne! Teraz muszę pomyśleć jak zdobyć wygraną...
Kajuta nr.7[]
Tomasz:Pamiętaj dzisiaj spotkanie z Chrisem i Duncanem w więzieniu.
Maniek:Właśnie tam będzie wyzwanie.
Nagle do Tomka dzwoni telefon.
Maniek:o do ciebie.
Tomasz:Co!?
Tomek zaczął płakać w poduche.
Maniek:Co sie stało?
Tomasz:Dziewczyna zemną zerwała.
Wyzwanie[]
Maniek:Niestety Tomek dzisiaj nie będzie prowadzącym więc Fineasz prowadzisz zemną.
Gergor:Streszczaj sie.
Maniek:Zachwile poznacie niespodziewanych gości z nimi będziecie musieli uciec z więzienia później Ja,Fineasz i Chris będziemy oceniać ucieczki.
Dał Fineaszowi kartke.
Fineasz:Grupy są takie
Heather i Stephanie
Zoltan i Alejandro
Alex i Lindsay
Silena i Ewa
Gergor i Duncan
Macie czas do soboty albo do skończenia wszystkich ucieczek
Heather i Stephanie[]
Stephanie: Bardzo proste zadanie! Wiem co musimy zrobić! Masz może jakąś wsuwkę do włosów?
Heather: Jasne! Podaje Stephanie wsuwkę.
Blondynka próbuje otworzyć drzwi za pomocą wsuwki, jednak nic z tego nie wychodzi.
Stephanie: Eh... Na filmach zawsze się to udaje...Wyrzuca wsuwkę. A masz może pilniczek do paznokci?
Heather podaje Stephanie pilniczek. Ta próbuje przepiłować kraty, jednak podobnie jak przed chwilą - nic z tego nie wychodzi. Zrezygnowana wyrzuca pilniczek.
Stephanie: Eh... To nie ma sensu! Przepiłowanie krat może zająć wieczność. Chyba, że... Masz może piłę motorową?
Heather: Chyba żartujesz...
Stephanie: Wiesz... miałaś pilniczek, to pomyślałam, że będziesz miała i piłę...
Heather: Nie mam piły, ale mam pomysł. Nie powinnyśmy się przemęczać przy realizowaniu go. Pytanie brzmi, czy potrafisz manipulować ludźmi?
Stephanie: Manipulacja?! To ohydne! Nie manipuluję ludźmi. Ale jeśli to pomoże nam wygrać...
Heather: Dobra dziewczynka się znalazła... Nie bój się, to będzie tylko drobne kłamstewko.
Stephanie: Nie wiesz z kim rozmawiasz! Ja się niczego nie boję!
Heather: A jesteś gotowa udawać, że się boisz? Uśmiecha się porozumiewawczo.
Stephanie: Zrobię wszystko by wygrać!
Heather: Więc mnie naśladuj. Zaczyna się wydzierać. Aaa!
Stephanie: Wzrusza ramionami i zaczyna naśladować towarzyszkę. Aaa!
Przybiega policjant.
Policjant: Co się dzieje?!
Heather: Pająk!
Policjant: Gdzie?
Stephanie: Zaczyna rozumieć plan koleżanki. Tam! Wskazuje pacem na drugi koniec celi.
Policjant: Nic tam nie widzę.
Heather: Zabij go!
Policjant: A, dajcie mi spokój!
Dziewczyny zaczynają krzyczeć jeszcze głośniej.
Policjant: Dobra, już dobra. Otwiera drzwi do celi i wchodzi do środka. No i gdzie on jest?
Policjant wchodzi w głąb celi, a tymczasem Stephanie próbuje wymknąć się na zewnątrz. Policjant nagle odwraca się i celuje w dziewczynę pistoletem.
Policjant: Jeśli myślisz, że uda ci się uciec, to się mylisz!
Nagle mężczyzna pada nieprzytomny na ziemię. Stephanie widzi Heather stojącą z młotkiem w ręku.
Stephanie: Z uśmiechem. Młotek to miałaś przy sobie, ale piły motorowej to już nie?
Rozbawiona Heather wzrusza tylko ramionami. Dziewczyny zabierają policjantowi klucz i wychodzą z celi. Dla pewności zamykają w niej nieprzytomnego policjanta. Klucz chowają na drugim końcu korytarza i uciekają z więzienia.
Maniek:7
Fineasz:10
Chris:9
Maniek:Razem 26.
Zoltan i Alejandro[]
Zoltan: To najłatwiejsze zadanie świata. Wystarczy, że wpłacę kaucję i po sprawie.
Maniek:0
Fineasz:0
Chris:5
Maniek:Razem 5.
Alex i Lindsay[]
Lindsay: To co robimy?
Alex: Ty po prostu stój i przybiegnij do mnie kiedy dam znak.
Alex jednym prostym kopniakiem otwiera zamnięte na zamek drzwi po czym daje lewego sierpowego policjantowi.
Lindsay: Gdzie ty się tego nauczyłaś?!
Alex: Masz znajomości, masz umiejętności.
Następnie dwoma susami wskoczyła na sufit.Wbili policjanci i zauwarzyli Lindsay.Gdy mieli do niej iść Alex w koczyła na nich i jednym kopem znokautowała obu.Dalej poleciała jak strzała.Lindsay czekała i patrzyła co robi.Ta wyrwała kraty od okna rękami.Zajęło jej to trochę, bo co chwila wchodzili policjanci, a ta ich nokautowała.
Alex myśli: Jestem wystarcząco silna, moje moce mi nie potrzebne...I tak nie mogę ich użyć...
Lindsay: O czym myślisz, Al..Jak masz na imię?
Alex: Jestem Alex!Ale przyjaciel z mojej starej mówił mi Ali. <Wzdycha i myśli:> Musiałam się przeprowadzić do Danville...Brakuje mi go.
Lindsay: Widać, że łączy cię z nim mocna więź...
Alex: <szeptem:> Nawet nie wiesz jaka...
Nagle do pokoju weszli policjanci bronią.Alex poznała jednego z nich.
Alex: TY?! Już dużo bigosu narobiłeś!
Nie trwało to dużo, a dostał porządnego kopniaka w czułe miejsce.A wiadomo, tam najbardziej chłopców boli...Wzięła jego broń i kierując ją w policjantów powiedziała:
Alex: To jak?
Policjanci jak na komendę odłożyli broń na podłogę.Alex postanowiła postarszyć funkcjonariuszy. Strzeliła w sufit.'Policja wyskoczyła za okno.
Alex: Droga wolna!
Lindsay: Łał, potrafisz coś jeszcze?
Alex: Taak, ogólnie jestem typem dresa.
Lindsay: Eee?
Alex: Mniejsza! Okno wolne, więc spadamy!
Wyskoczyły przez okno i wylądowały przed wejściem do kicia.
Alex: To teraz patrz!
Chwyciła ją za rękę i pobiegła z przedkością światła (sarkastycznie, po prostu pobiegła szybko).Niestety gdy Alex się rozpędzi, nie wyrabia na zakrętach, więc walnęła w drzewo.
Alex: Auuu!To boli...
Lindsay: Poczekaj...
Bierze swój krem i naciera czoło Alex.
Alex: Ale ulga...Dzięki.
Maniek:8
Fineasz:6
Chris:Zanudziłaś mnie 4.
Maniek:Razem 18.
Silena i Ewa[]
Silena: Super! Ucieczka z wiezienia! I to jeszcze z tobą! Pękam z radości!
Eva: Ta.
Silena: rozgląda się po pomieszczeniu Kraty w oknach, kraty w drzwiach, strażnik na posterunku... Super! Kto wymyśla te zadania?... chwilę się zastanawia Mam prośbę. Zawołam zaraz tego gościa, a ty go pozbawisz przytomności, zgoda? nie czekając na odpowiedź podchodzi do krat Ej! Ty! Przyjdź tutaj!
Znudzony Policjant przychodzi.
Policjant: Czego?
Silena: Mamy dla pana specjalny prezent dostępny od zaraz, długi, miły wypoczynek z dala od służby!
Policjant: Że co?
Lena się odsuwa, a Eva wymierza kolesiowi uderzenie pięścią w twarz
Silena: Jacy ci policjanci mają tępe umysły... wyciąga z jego kieszeni klucze od celi i otwiera zamek, wychodzi z celi, zabiera służbiście pistolet i skuwa go kajdankami Super! Mają tu komputer! siada na fotelu przed komputerem i zaczyna go przeglądać Ale ten koleś ma nudne życie... Nie ma tu żadnych ciekawych programów! No, oprócz pasjansa... To chyba jego jedyna rozrywka, bo z tego co wiedze to neta też nie ma... patrzy z współczuciem na nieprzytomnego mężczyznę
Eva: Nie pomyliły ci się priorytety? Uciekamy właśnie z więzienia.
Silena: No przecież, że nie! Chyba nie uważasz, że w tej sytuacji mogłabym uciec nie pozostawiając po sobie żadnego śladu? otwiera i wpisuje coś na klawiaturze, po chwili zatrzymuje się po pół słowie Niee... Word nie przyniesie takiego wspaniałego efektu... rozgląda się po biurze i zauważa czerwony marker, z złowieszczym uśmiechem zaczyna się rozglądać po ścianach i jej wzrok pada na szafę Kurcze... podchodzi do niej i ją otwiera, w środku znajdują się mundury, wyciąga dwa, jeden rzuca Evie Przebierz się. sama też zaczyna się szybko przebierać w mundur, gdy już jest gotowa podbiega do biurka, wyciąga czerwony marker, podchodzi do ściany i zaczyna na wypisywać litery
Eva: czyta ze ściany Sroki, że was opuszczamy, ale macie tutaj na prawdę kiepskie warunki, zdecydowanie wolimy swój własny dom od waszej obskurnej celi z paskudnym wyżywieniem i nudnym strażnikiem, ciao! z niedowierzaniem patrzy na Lene Serio?
Silena: kończy podpisywać się pod wiadomością Podpiszesz się?wyciąga do niej marker
Eva: ignoruje towarzyszkę i rusza w kierunku wyjścia Nie zamierzam na ciebie czekać.
Silena: wzdycha, bierze pistolet i rusza za Evą
Obie przechodzą do innych pokoi, gdzie natykają się na innych policjantów, jednak nikt ich nie rozpoznał i udało im się wyjść bezpiecznie z budynku
/Charakter Evy może się nie do końca zgadzać, nie oglądam Totalnej porażki i bazuję jedynie na opisie na wiki./
Maniek:7
Fineasz:7
Chris:9
Maniek:Razem 23.
Gergor i Duncan[]
Gergor trzyma sie góry a policjant myśli,że Gergor zwiał później otworzył cele a Gergor uderzył go w twarz butem później Gergor chodził w szybie wentylacyjnym później wyskoczył z szybu na podwórko więźniów a tam Duncan ściągnął spodnie policiantowi a Gergor uciekł z więzienia
Maniek:9
Fineasz:5
Chris:8
Maniek:Razem to 22.
Werdykt[]
Maniek:Fineasz podaj wyniki
Fineasz:1. Stephanie 2. Silena 4.Gergor 5.Alex 6.Zoltan
Chris:To więc Stephanie zdecyduje kto odpadnie
Stephanie:W myślach:Zaraz po mnie najwięcej punktów miała Lena, ale Gregor miał jeden punkt mniej. No i w poprzedniej rywalizacji to on wybierał kto ma odpaść, więc to on stanowi dla mnie największe zagrożenie.Na głos: Gregor.
Maniek:Papa.